Wspomnienie księdza Henryka Sawarskiego - Przyjaciela szkoły
W środę, 19 maja, na dalekim Madagaskarze, zmarł ks. Henryk Sawarski, misjonarz. Miał 71 lat. Urodził się w Machowie, a później mieszkał w Zbydniowie. Od dziecka wiedział, że zostanie księdzem i nawet jego zabawy dotyczyły kościoła i odprawiania mszy. Gdy dorósł, nie zmienił swojego zdania co do posługi, a co więcej, postanowił, że wyjedzie na misję. Spędził na Madagaskarze ponad 40 lat, jednak o Polsce nigdy nie zapomniał. Przyjeżdżał tu na urlop i zawsze chętnie spotykał się z mieszkańcami swoich rodzinnych stron.
Ksiądz Henryk Sawarski gościł w Szkole Podstawowej im. Rodziny Horodyńskich wiele razy. Zawsze były to spotkania niezwykle ciepłe i pełne humoru, wypełnione interesującymi opowieściami o „czerwonej wyspie” i Malgaszach. Z pewnością wszyscy, którzy w nich uczestniczyli, pamiętają historyjkę o tym, jak Bóg ulepił człowieka z gliny i piekł go. Za trzecim razem dopiero Stwórca wyjął z pieca pięknego, rumianego, wręcz czekoladowego człowieka. Właśnie tacy czekoladowi są Malgasze.
Ksiądz Henryk opowiadał, że chciał zostać misjonarzem w Afryce. Pragnął głosić Słowo Boże wśród tubylców. Pierwszy raz swoją nogę postawił na Madagaskarze 26 września 1978r. Po przyjeździe odbył kurs języka malgaskiego, a później udał się do swojej pierwszej diecezji i rozpoczął pracę z Malgaszami.
Przekazywał informacje o życiu na „czerwonej wyspie”, o trudnościach życia codziennego, o konieczności niesienia pomocy humanitarnej jej mieszkańcom i krzewieniu wiary wśród mieszkańców. Prosił o wsparcie modlitwą i darem serca.
Dzięki tym spotkaniom uczniowie mieli możliwość zapoznania się z historią Madagaskaru, kulturą, a przede wszystkim mieszkańcami. Wiele razy w podróżach do Polski towarzyszyli mu Malgasze, którzy również byli naszymi gośćmi.
Ksiądz Henryk Sawarski, jako Przyjaciel szkoły, na zawsze pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci. Zapamiętamy Go jako człowieka pogodnego, skromnego i oddanego służbie Bogu i ludziom – Człowieka o wielkim sercu.